Myśli samobójcze: jak poważny jest Twój stan?
Dr David L. Conroy
Wielu z nas mówiono: "Twoje
problemy nie są takie poważne. Na pewno są niewystarczające, aby myśleć o
samobójstwie", albo "Połknąłeś tylko piętnaście pigułek, wcale
nie chciałeś tego zrobić".
Jesteśmy w stanie, który powoduje złe samopoczucie u innych. Polepszają je
sobie negując, czy minimalizując naszą sytuację. Podczas gdy w większości
wynika to z ich obaw o możliwość naszej śmierci, część tej reakcji ma
inne źródło. Być może boją się oni podobnych, złych okresów w swoim życiu
i minimalizowanie naszych kłopotów pomaga im zapomnieć o własnych.
Jako, że nauczono nas różnych mitów na temat samobójstwa i nie jesteśmy
odporni na nacisk społeczny oraz - jak każdy inny - boimy się śmierci, często
poddajemy się tym sugestiom. Możemy myśleć, że dopóki nie strzelimy sobie
w sam środek głowy nie wolno nam być w poważnym stanie. Wobec tego całego
nacisku z zewnątrz trudno nam uzmysłowić sobie, że nasze życie jest w
niebezpieczeństwie.
Aby przekonać się, jak błędna jest obiegowa opinia o samobójstwie wystarczy
wziąć udział w spotkaniu grup ludzi osieroconych przez samobójstwa. Opowieści
członków rodziny i przyjaciół opisują życia ludzi, którzy popełnili
samobójstwo. Niektóre z udanych samobójstw nie były poprzedzone żadnymi próbami,
inne wręcz przeciwnie. Podczas gdy niektóre z samobójstw następowały po
latach wielokrotnych i poważnych problemów (w opinii żyjących), w innych
przypadkach można usłyszeć pełne zakłopotania słowa: "Nie rozumiemy
jak to mogło się stać. Te problemy nie były tego warte."
My sami, a tym bardziej nikt z zewnątrz nie jest w stanie ocenić dokładnie
ryzyka utraty życia wskutek samobójstwa. Nie można tego stwierdzić na
podstawie liczby dotychczasowych prób samobójczych, nie wystarczy także
podliczyć różne zewnętrzne objawy naszego stanu.
Weźmy na przykład dwóch palaczy, którzy palą te samą liczbę papierosów
przez tę samą liczbę lat. W wieku 40 lat jeden z nich zachorowuje na raka i
umiera. Każdy z nas może spodziewać się, że istniała druga osoba, która
mając te same problemy, co my, popełniła samobójstwo.
Ludzie, którzy wychodzą cało z groźnych wypadków samochodowych, przeżywają
ataki serca, żyją w zagrożeniu przestępczością - oni wszyscy byli w
sytuacjach zagrażających życiu. Nasz strach przed śmiercią jest jednakowo
prawdziwy i uzasadniony, jak ich. Na szczęście, pozwala on nam stać się
silniejszymi i daje realistyczny obraz naszej sytuacji. Motywuje nas to do
poszukiwania dla siebie lepszej drogi.