W skorupce nieśmiałości
Grzegorz Kopacz
Ludzie posiadają wrodzoną zdolność
do tworzenia i podtrzymywania więzi z innymi. Ową zdolność na różnych
poziomach ewolucji kształtowały mechanizmy służące przetrwaniu gatunkowemu.
Osoba obawiająca się wysokości nie musi wdrapywać się na drzewo. O wiele
trudniej uniknąć kontaktów z ludźmi.
Andrzej ma 43 lata. Jest kawalerem, mieszka z rodzicami. W szkole nie miał
problemów z nauką, prace klasowe pisał dobrze, ale odpowiedzi przy tablicy
sprawiały mu bardzo poważne kłopoty.
Przed dwudziestu laty pojawiły się u Andrzeja lęki. Od tego czasu jego
kontakty ograniczają się do wąskiego grona osób z klubu filatelistycznego.
Boi się spotykać z ludźmi. Z domu wychodzi głównie wieczorami. Aby uniknąć
rozmów z napotykanymi osobami, wszędzie wybiera się rowerem, a spacery odbywa
w lesie. Przypadkowe spotkania napełniają go olbrzymim lękiem i niepokojem.
Nie ma żadnych konkretnych planów na przyszłość.
Małgorzata ma 22 lata. Studiuje marketing i zarządzanie. Jej matka jest
nauczycielką, a ojciec kierowcą. Małgorzata mówi o swoich rodzicach, że są
wymagający i krytyczni. Od 19 roku życia, nawet kilka razy dziennie, przeżywa
napady lęku w sytuacji kontaktu z większą grupą osób. Napadom towarzyszy drżenie
całego ciała, kołatanie serca, pocenie i uczucie odrętwienia. Pojawiają się
w kościele, na zajęciach akademickich, zaliczeniach czy egzaminach. Toteż Małgorzata
rzadko uczęszcza na msze i unika towarzystwa koleżanek ze studiów. Całymi
dniami przesiaduje w domu. Małgorzata nie wierzy, że mogłaby założyć
rodzinę. Czuje się samotna. Jedynymi osobami, z którymi utrzymuje kontakty, są
siostry i rodzice.
O nadmiernie nasilonym lęku społecznym pisał już w IV wieku p.n.e.
Hipokrates. Zachowany opis dotyczył osoby, która "nie spotykała się
poza murami domów, kochała życie w ciemności, nie znosiła światła (...)
nie zbliżała się do innych z obawy przed złym potraktowaniem, upokorzeniem,
ze strachu, że zrobi lub powie coś głupiego, lub że się rozchoruje. Miała
wrażenie, że każdy jej się przygląda". Karol Darwin, analizując
historię ewolucyjną rumienienia, opisał przypadek człowieka, który nie był
w stanie wypowiedzieć podziękowania za zorganizowanie przyjęcia na jego cześć.
Mimo znacznego rozpowszechnienia, fobia społeczna bardzo późno znalazła należne
miejsca w klasyfikacjach psychiatrycznych. Obecne jej ujęcie jako zaburzenia
nerwicowego jest dziełem Marksa i Geldera, którzy w latach sześćdziesiątych
ubiegłego wieku sformułowali jego definicję. Zainteresowanie fobią społeczną
wzrosło w latach osiemdziesiątych. W roku 1992 wyodrębniono ją w Międzynarodowej
Klasyfikacji Chorób ICD 10. Takie potraktowanie fobii społecznej wydaje się
całkowicie uzasadnione, ze względu na jej rozpowszechnienie i zakres wpływu
na życie jednostki. Szacuje się, że w ciągu życia występuje ona u około
3-13 proc. osób i że co dziesiąty pacjent trafiający do podstawowej opieki
medycznej to osoba z fobią społeczną. Przyczyny wieloletniego niedoceniania
rozpowszechnienia i znaczenia fobii społecznej mogły brać się z traktowania
jej objawów jako przejawów zwykłej nieśmiałości, wstydliwości czy zakłopotania.
Fobia społeczna wiąże się z nadmiernym lękiem przed ośmieszeniem,
kompromitacją czy upokorzeniem, gdy człowiek ma wrażenie, że jest krytycznie
oceniany lub obserwowany przez innych. Towarzyszy ona wielu okolicznościom,
takim jak publiczne wypowiadanie swoich poglądów, przemawianie, pisanie w
obecności innych osób, uprawianie sportu, uczestniczenie w spotkaniach
towarzyskich i wykładach. Lęk pojawia się w trakcie rozmowy przez telefon, w
restauracji czy w publicznej toalecie. Przeżywanym emocjom towarzyszą objawy
somatyczne, takie jak kołatanie serca, pocenie, drżenie rąk lub całego ciała
i nudności, a także - najbardziej w danej sytuacji niepożądane - trudności
z wysławianiem się, rumienienie się, parcie na mocz czy stolec. Jeżeli fobia
społeczna występuje w dzieciństwie lub adolescencji (wiek młodzieńczy), co
często ma miejsce, przejawia się również brakiem albo znacznym ograniczeniem
kontaktu słownego, lękiem przed szkołą i unikaniem kontaktów rówieśniczych.
Lęk w fobii społecznej charakteryzuje się nieadekwatnością i irracjonalnością,
często zresztą uświadamianą sobie przez osobę doświadczającą go. Równocześnie
mogą współwystępować inne zaburzenia lękowe: fobie specyficzne, agorafobia
(lęk przed otwartą przestrzenią), depresyjność, różne typy uzależnień.
W skrajnej postaci natężenie lęku może osiągać nasilenie typowe dla lęku
panicznego, któremu towarzyszy poczucie paraliżu czy odrętwienia.
Pytanie o przyczyny powstawania fobii społecznej pozostaje otwarte. O jej występowaniu
decydują prawdopodobnie zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe. To,
że w funkcjonujących klasyfikacjach została umieszczona wśród zaburzeń
typu nerwicowego, wskazuje na obecność czynników psychospołecznych w jej
genezie.
Począwszy od pierwszego roku życia człowiek jest w stanie doświadczać lęku
o charakterze społecznym. Może on towarzyszyć już wczesnemu poczuciu odrębności
matki i własnego środowiska rodzinnego od obcego (tzw. lęk ósmego miesiąca).
Okoliczności towarzyszące procesom identyfikacji, introjekcji (włączania do
własnej świadomości obrazu innej osoby), etapom symbiotycznego zlania się z
matką, potem separacji i indywiduacji - mogą doprowadzić do wykształcenia się
krytycznych postaw wobec siebie bądź innych.
Wśród osób cierpiących z powodu fobii społecznej stwierdza się wiele
przypadków urazowych doświadczeń społecznych, ośmieszenia w szkole, wyśmiewania
w środowisku rodzinnym czy rówieśniczym. Same urazowe wydarzenia nie są
jednak wystarczającym warunkiem wystąpienia fobii społecznej.
Badania Kagana przeprowadzone na Uniwersytecie Harvarda wskazują, że 10-15
proc. dzieci od początku życia cechuje się szczególną nieśmiałością, są
wstydliwe bądź lękowe. Analizy zmierzające do wyjaśnienia znaczenia czynników
genetycznych wykazały częstsze występowanie fobii społecznej u krewnych osób
z uogólnioną fobią społeczną. Stwierdzono również, że zgodność
zachorowania wśród bliźniąt jednojajowych jest około dwa razy wyższa niż
w przypadku bliźniąt dwujajowych.
Osoby z fobią społeczną mają tendencję do podporządkowania, starają się
nie rzucać w oczy, unikają szerszych kontaktów. Szczególnie zależy im na
uzyskaniu aprobaty społecznej. Począwszy od dzieciństwa, uchodzą zwykle za
osoby grzeczne, spokojne i układne, niesprawiające kłopotów. Nierzadko
decydują się na wykonywanie zawodów niewymagających kontaktów z ludźmi.
Wybierają na przykład zawód informatyka, bowiem samotne tworzenie programów
komputerowych zwalnia z konieczności częstego narażania się na lęk
spotkania z innymi.
Globalne skutki fobii społecznej są dla człowieka zdecydowanie poważniejsze
niż w przypadku fobii specyficznych, gdzie przedmiotu lęku można łatwiej
uniknąć. O wiele trudniej w aktywnym życiu uniknąć odległych konsekwencji
wycofania się z życia społecznego. Dla osoby z fobicznym lękiem społecznym
realizowanie obowiązku szkolnego, zawodowego czy innych ważnych celów staje
się koszmarem. Jest to logiczną konsekwencją lęku przed negatywną oceną, ośmieszeniem
i kontaktami z ludźmi. Trudności takie są tym większe, im ważniejsza wydaje
się sprawa do załatwienia. Stąd problemy z pójściem na egzamin, z
przeprowadzeniem ważnej prezentacji czy umówieniem się na randkę.
Ostatecznie osoby z fobią społeczną często nie osiągają adekwatnego do ich
możliwości wykształcenia, pozycji w zawodzie, nie zawierają też związków
małżeńskich. Toteż w konsekwencji są samotne, nadużywają alkoholu,
przejawiają tendencje do stanów rezygnacyjnych, depresyjnych i - częściej niż
przeciętnie - do zachowań samobójczych.
Jak najwcześniejsze uświadomienie sobie, że mamy do czynienia z zaburzeniem,
a nie jedynie z "urodą charakteru" osób nim dotkniętych, ma
kluczowe znaczenie dla ich przyszłości. Już wczesne oddziaływania
psychoterapeutyczne czy profilaktyczne, dotyczące dziecka, mogą przynieść
istotne i trwałe efekty. W terapii fobii społecznej szczególny nacisk kładzie
się na psychoterapię grupową i indywidualną, z zastosowaniem technik
behawioralno-poznawczych zmierzających do identyfikacji i do zmiany nieprawidłowych,
autodestruktywnych wzorców, przekonań i zachowań, które odnoszą się do
sytuacji społecznych. Dąży się do stopniowego konfrontowania z sytuacjami
wywołującymi lęk, między innymi poprzez odgrywanie ról lub ekspozycję na
realną sytuację. Istotnym elementem programów terapeutycznych staje się ćwiczenie
pożądanych zachowań społecznych. Można mieć nadzieję, że zastosowanie
korzystnego systemu terapeutycznego i doraźne działanie farmakologiczne pomoże
wielu osobom "chorującym na nieśmiałość" pokonać lęk przed ludźmi.
Grzegorz Kopacz
Dr n. med. Grzegorz Kopacz jest psychiatrą, adiunktem w Katedrze i Klinice
Psychiatrii AM w Lublinie udzielił wywiadu specjalnie dla dzieci i młodzież
odwiedzających serwis www.psycholog.tuchola.pl